NASZ OBIADOWY FOODBOOK

Hejka 😉 Często dostajemy pytania od znajomych czy rodziny w jaki sposób dbamy o linie, czy jesteśmy na jakiejś diecie i co tak właściwie my jemy 😉 Pomyślałam, że to dobry pomysł aby pozbierać nasze obiady do kupy i wreszcie raz a porządnie odpowiedzieć na to pytanie. Od razu zaznaczę, że nie! Nigdy nie byliśmy na żadnych dietach, kochamy jeść i oboje traktujemy jedzenie jako małą codzienną przyjemność. Uważam, że tak właśnie powinno podchodzić się do tego co się je. Nie napychać się byle czym ale dbać o to aby posiłek dawał nam radość i zaspakajał nasze kulinarne zmysły i pragnienia. Jesteśmy tym co jemy, czyż nie?

PicsArt_04-27-02.06.50

Zbierając dla Was zdjęcia naszych obiadów doszłam do wniosku, że nasza kuchnia jest bardzo ale to bardzo kolorowa. Królują warzywa, różnego rodzaju kasze, ryż, ryby no i oczywiście mięcho 😉 raczej unikamy wieprzowiny (no chyba, że jedziemy na urlop do mamusi hehehe). Mamy też pewne przyzwyczajenia i cotygodniowe rytuały, np. naleśnikowa niedziela (tu króluje mój P., jest naleśnikowym mistrzem) czy jednogarnkowe piątki i soboty. Te dni są dla nas najbardziej pracowite i aby ułatwić sobie życie zazwyczaj gotujemy coś jednogarnkowego, coś co mój P. z łatwością może spakować do pudełka i zabrać do pracy.

PicsArt_04-27-02.20.36

Oboje lubimy gotować i eksperymentować w kuchni, nie lubimy nudy i raczej nie przeszła by u nas opcja schabowego z ziemniakami 5 dni w tygodniu 😉 Zwracamy uwagę na to co spożywamy. Nie jemy śmieci, nie kupujemy gotowców i tak, czytamy skład danego produktu przed zakupem. Ale zarazem nie mamy jakiejś wielkiej obsesji na tym punkcie. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Ludzie zwykle myślą, że aby być fit trzeba odmawiać sobie wszystkich kulinarnych przyjemności, przejść na dietę czy jeszcze gorzej… głodzić się. To tak nie działa! Burger czy chińszczyzna z take away od czasu do czasu tez nikomu nie zaszkodzi.lol. My każdy wtorek spędzamy na mieście i tak… jemy też na mieście! Ups! 😉 To nasz jedyny wspólny dzień wolny więc nie ma opcji na siedzenie przy garach.

Na koniec dodam tylko, że nie używamy gotowych mieszanek przypraw typu przyprawa do kurczak itp.. W naszej kuchni bazujemy na wszelakich ziołach, curry i chili 😉 Lubimy dość ostre potrawy, nie lubimy jałowego jedzenia.  Do smażenia używamy oleju kokosowego, a do sałatek oliwy z oliwek. Uwielbiamy szpinak i dodajemy go do wszystkiego, do czego tylko się da 😉

Dochodzi pora obiadowa, także smacznego Kochani 🙂 xx

2 myśli w temacie “NASZ OBIADOWY FOODBOOK

Dodaj komentarz